Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
devil_113
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:55, 26 Gru 2010 Temat postu: Mastodon |
|
|
Zespół powstał w 1999 roku, kiedy perkusista Brann Dailor i gitarzysta Bill Kelliher przeprowadzili się do Atlanty ze swojego rodzinnego miasta Rochester.
Trzy tygodnie po przybyciu poznali basistę Troya Sandersa i gitarzystę Brenta Hindsa na koncercie High On Fire, zorganizowanym w piwnicy. Muzycy przypadli sobie do gustu i rozpoczęli pracę nad tworzeniem materiału. Kelliher i Dailor mieli już prawie dziesięcioletnie doświadczenie w graniu i koncertowaniu. Sanders i Hinds jedynie sześcioletnie.
Zespół nagrał pierwsze demo w lipcu 2000 roku i z tym materiałem wyruszył na trasę po wschodnim wybrzeżu USA. Grali m.in. z Queens of the Stone Age, Morbid Angel i Cannibal Corpse. Ich występy wzbudziły ogromne zainteresowanie, co doprowadziło wkrótce do podpisania kontraktu z wytwórnią Relapse.
Wiosną 2001 roku Mastodon wyruszył na kolejną trasę. We wrześniu 2001 premierę miało ich debiutanckie EP Lifesblood. Podobnie jak koncerty cieszył się ogromną, jak na debiutantów, popularnością. W październiku grupa weszła do studia by nagrać pierwszy pełny album Remission, który wydano w czerwcu następnego roku. Wkrótce po premierze, zespół spędzał czas na trasach koncertowych (USA i Japonia). W roku 2003 wyruszyli na swoje pierwsze koncerty po Europie oraz na pierwszą trasę po Stanach, jako główny zespół, a nie jako support, jak dotychczas.
Jesienią 2003 roku utwór March of the Fire Ants ukazał się na dwupłytowej kompilacji sygnowanej przez jeden z programów stacji MTV2, Headbangers Ball. Znaleźli się tam w towarzystwie: Slayer, Deftones, Hatebreed, Killswitch Engage i wielu innych. Płyta sprzedała się w ilości 150,000 egzemplarzy i dała zespołowi nowych fanów.
W listopadzie 2003 March of the Fire Ants doczekał się teledysku nagranego w Atlancie i reżyserowanego przez Chada Rullmana. Ten krok był kolejnym sukcesem. Krąg fanów poszerzał się i wkrótce o grupie pisało większość fachowej prasy określając ją jako jeden z najlepszych debiutów. Zespół dostał się do czołówki ciężkiej muzyki.
Początek roku 2004 Mastodon spędził na krótkich trasach koncertowych (m.in. z Clutch) i wkrótce wszedł do studia w Seattle by nagrać kolejny album, który ukazał się w sierpniu. Leviathan okazał się sukcesem (płyta roku w magazynach Revolver, Kerrang! and Terrorizer) i grupa wyruszyła na europejską trasę ze Slayerem i Slipknot.
W 2005 roku zespół odbył trasę po Wielkiej Brytanii i innych krajach Europy jako headliner. Podobna trasa odbyła się po powrocie do Stanów.
W połowie 2006 roku zespół wyruszył we wspólną trasę koncertową wraz z zespołami Slayer, Children of bodom, Lamb Of God oraz Thine Eyes Bleed. We wrześniu grupa wydała swój trzeci krążek zatytułowany Blood Mountain.
Ostatni dotychczas album grupy, Crack the Skye, ukazał się 24 marca 2009 r. i okazał się olbrzymim sukcesem (11-ste miejsce na Billboardzie). Tytuł płyty jest hołdem dla siostry perkusisty, Skye Dailor, która zmarła w wieku 14 lat, popełniając samobójstwo. Sam koncept płyty jest o carskiej Rosji, podróżach astralnych, „out of body experience” i teorii Hawkinga nt. tuneli czasoprzestrzennych.
Obecny skład :
Troy Sanders - bas i wokale
Brent Hinds - gitara i wokale
Bill Kelliher - gitara i wokale
Brann Dailor - perkusja i wokale
Rich Morris - klawisze (koncertowo)
Dyskografia :
Slick Leg (2001, EP)
Lifesblood (21.08.2001, EP)
Remission (3.06.2002)
Leviathan (31.08.2004)
Call of the Mastodon (7.02.2006, zbiór nagranych na nowo demówek)
The Workhorse Chronicles: The Early Years 2000-2005 (21.02.2006, DVD)
Blood Mountain (12.09.2006)
Crack the Skye (24.03.2009)
Revenge Gets Ugly EP (2010)
Mój ulubiony zespół ever. Wszystko co nagrali zwala z nóg - od surowizny zawartej na debiucie, przez środkowe, progresywno metalowe albumy, aż po przećpanego Crack the Skye. Wszystko u nich jest idealnie spasowane - uzupełnianie się wokali, brzmienie gitar, praca perkusji. Ich kompozycje są bardzo przemyślane, a przy tym na tyle dynamiczne że słuchając ich muzyki nie można się nudzić! Na żywo również mistrzowie + mają najlepsze wizualizacje jakie w życiu widziałem (wyświetlane na ekranie stworzonym z różnokolorowych diod-żarówek sporej wielkości). Pochwalić się też mogę że jestem posiadaczek piórka gitarowego Billa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Diabeu
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Zakopane Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 2:28, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mastodon to (obok Pantery) mój muzyczny absolut i najlepszy band XXI wieku. Nie nagrali ani jednego słabego dźwięku. 4 albumy, 4 bardzo różne od siebie i 4 genialne.
Najbardziej wielbię Leviathan, który to jest dla mnie najlepszym albumem w muzyce metalowej jaki powstał (no obok Arcturus- The Sham Mirrors). Leviathan opowiada historię rybaka Ahaba wyruszającego aby zemścić się na wielorybie Moby Dicku, który kiedyś wcześniej odgryzł mu pół nogi. Niesamowity wyludniony, morski klimat tego albumu sprawia, że mam morko w gaciach. Do tego obłąkańczy krzyk i wycie Troya, riffy Billa i Brenta, i mega połamana perkusja Branna, spust.
Mogę tak w nieskończoność o nich nawijać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diabeu
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Zakopane Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:11, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jakby kto nie wiedział, to Mastodon wypuścił pierwszy w swej historii live album, który zwie się 'Live at the Aragon'.
Tutaj info i setlista:
[link widoczny dla zalogowanych]
Szkoda, że głównie się skupili na Crack The Skye, bo jest cały album i parę bonusów z innych płyt.
Zaraz się biorę za odsłuch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VaginalCannibal
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Z Ciemnogrodu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:43, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Crak the Skye rzondzi i zabija. Rewelacyjna płyta o kosmicznym brzmieniu, niebanalnych kompozycjach, urzekająca jak Bury me in southern Ground - Rebel Son, Drinkin' to much - The Kill Devil Hills, albo Midnight in Mongomery - Alana Jacksona.
Jeżeli to prawda co mówicie, że poprzednie płyty są jeszcze lepsze, to albo was popierdoliło, albo ta kapela jest aż tak totalna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diabeu
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Zakopane Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:15, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jest aż tak totalna i nie pierdol tylko ściągaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niszczuk
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:27, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
tylko geniusz wcześniejszych płyt polega na czym innym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diabeu
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Zakopane Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:22, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jest wywiad o nowym albumie, z Brannem Dailorem:
[link widoczny dla zalogowanych]
"Płyta będzie bardziej "zespołowa", niż Crack the Skye. Brent ma dużo riffów, Bill też. Trudno powiedzieć, które wybierzemy"
"Generalnie materiał wydaje się mniej "progresywny". Prostszy i nastawiony na riffy. Coś jak Leviathan. Jak wejdziemy do studia może to się zmienić, na razie to taki cięższy Led Zeppelin. Jest dużo bonhamowskich rytmów, ale ciężkich, mrocznych. Uwielbiam je grać"
"Koncept? To taka klasyczna historia odkupienia. Jest o mitologii, którą się wymyśla, bo my jako ludzie przejmuje się sobą nawzajem tak bardzo, że trudno sobie wyobrazić, że po śmierci po prostu wsadzają ich do ziemi i koniec. Więc chcemy widzieć swoich bliskich jako osoby w jakiś sposób wniebowzięte, by byli częścią czegoś znacznie większego"
Osobiste pytania do Branna:
"Ja uważam, że idziesz do ziemi i to koniec. To przygnębiające, więc wolę tak nie myśleć o życiu. Chciałbym się oszukiwać, że istnieje Wielka Stopa i Święty Mikołaj, że kiedy umrę, odejdę do jakiegoś wspaniałego miejsca, ale nie umiem. Nic za tym nie przemawia. Myślę, że jesteśmy tylko stadem pie'przonych zwierząt, żyjemy, umieramy. Ale nikt tak nie lubi myśleć. Jeśli chodzi o twoją mamę, babcię - chcesz myśleć, że przechodzą do wspaniałego miejsca. To dlatego religia istnieje."
"Ostatnio oglądałem dokument "The Suicide Tourists" o ludziach, którzy przyjeżdżają do Szwajcarii popełnić asystowane samobójstwo. Jeśli lubicie płakać, to jest film dla was. Ja lubię przygnębiające filmy. Ale potem musiałem obejrzeć od razu dwa odcinki "Spongeboba Kanciastoportego", bo nie mógłbym zasnąć"
Nareszcie album w stylu Leviathana!!!!!!!!!!!!!!! \m/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diabeu
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Zakopane Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:09, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Macie trochę niusów:
W studiu pojawili się fani zespołu: Dave Grohl, Adam Jones i Till Lindemann. Główna perkusja została już nagrana jakiś czas temu, teraz nagrywają jakieś resztki w LA w studiu, w którym powstało m.in. "Nevermind". Płyta ma wyjść we wrześniu.
Brent Hinds:
"Ostatnie albumy powstawały za długo. Ten zajął nam tylko kilka tygodni, jest zupełnie inny. Skaczesz na łóżko, rozbierasz się i przechodzisz do akcji. Nie miałem takiego uczucia od czasu "Leviathana"".
"Mamy piosenkę o biciu się, o podnoszeniu ciężkich rzeczy, jest piosenka o ludziach po mecie łażących po drzewach, próbujących wyrwać jak najładniejsze kawałki drewna, żeby je sprzedać i kupić dragi... Dość śmieszny album".
""Blasteroids" jest spastycznym utworem, zabawnym, skocznym. "All the Heavy Lifting" brzmi jak Neurosis, jest zły, smutny, straszny".
""The Sparrow" to utwór poświęcony mojemu śp. bratu. Od niego wzięły się też tytuły, które teraz rozważamy dla albumu: "Brother" i "The Hunter"".
I jeszcze wywiad:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatecznie album będzie nazywał się 'The Hunter'.
Będzie na nim dużo krótkich, intensywnych kawałków.
Album jest nagrany, ale jeszcze nie zremiksowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diabeu
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Zakopane Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:24, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zaś zero odzewu kurwa, dupczę was serdecznie, o Mastodonie będę pisał na tysiącu innych fór, nawet na sweetbrokacik.pl tylko nie tu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Owca
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Żary / Wrocław
|
Wysłany: Wto 16:58, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Lubię Mastodona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diabeu
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Zakopane Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:07, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Choć jedna dziewczyna z dobrym gustem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adrian1234
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:13, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Też lubię Mastodon ale słucham ich od czasu do czasu. Każdy następny album lubię bardziej od poprzedniego, wynikało by z tego, że teraz wydadzą moją ulubioną ich płytę . Jeśli chodzi o takie klimaty to najbardziej lubię jednak The Ocean a w wątku o nich też praktycznie nikt się nie wypowiada .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niszczuk
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:14, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
z tego co kojarzę Ocean, to grają totalnie inną muzykę niż Mastodon; w ogóle wydaje mi się, że trudno ich do jakiejkolwiek kapeli porównać w kwestii podobieństw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adrian1234
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:46, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Fakt, the Ocean są jedyni w swoim rodzaju a ich muzyka jest na prawdę wyjątkowa, różnorodna i oryginalna ale mimo wszystko to najbliżej im chyba jednak do muzyki jaką robią Mastodon poza tym bardzo często ludzie, którzy lubią Mastodon słuchają również The Ocean .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diabeu
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Zakopane Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:10, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jak już porównywać The Ocean do Mastodona, to chyba tylko na 2 pierwszych płytach tego drugiego. I ewentualnie tych epkach.
No jest jednak pewne podobieństwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|