Dawaj na krzyż

Adolf z Nadżeglinii

Miesza Ci się ateista z antyklerykałem, ja np. jestem ateistą i nie wierze w żadne siły nadprzyrodzone, koniec. Antyklerykał to ktoś kto nie lubi kleru, ale jest w miarę rozsądny, oraz lewak to takie ścierwo co działa pod osłoną 2 wyżej wymienionych i robi syf

Fred

VaginalCannibal

Fred

Diabeu

Mój Idol.

VaginalCannibal

Był osobą która zapoczątkowała najnowszą historię, od momentu kiedy potwierdziły się jego obliczenia, obalające stare teorie Newtona oparte na sztywnych obliczeniach Euklidesowych i Galileuszowych wymagają modyfikacji. Wielki umysł.
Młodzi socjaliści stawiają go jako "człowieka lewicy" tyle że socjalizm wcale nie musi być lewicowy, ale żeby to zrozumieć trzeba używać mózgu. Poza tym obecne socjalistyczne półgłówki i kalki, popełniają kurewskie nadużycie stawiając Einsteina na swoim poziomie. To tak jakby postawić tort na stole ujebanym gównem i lewakami.
Niepraktykujący żyd, który nigdy nie powiedział że istnienie Boga jest niemożliwe.
Jeżeli fizyka jest twoją pasją Diabeu, to nie dziwię się że masz tak wielkiego idola. Dla mnie to nauka, niepojętna.
W sferze mojej ulubionej nauki czyli prakseologii moim idolem jest natomiast :

Uczeń Misesa, anarchokapitalista, wróg instytucji państwa, obalił logicznie dosłownie wszystkie argumenty zwolenników etatyzmu, socjalizmu, reglamentacji etc.

Diabeu

No zgadłeś Vagi, ale raczej to jest nią Astronomia, jara mnie to bardziej niż wszystkie gry, filmy i muzyka razem wzięta. Ale mniej niż kobiety, jednak.

W każdym systemie politycznym można znaleźć coś dobrego, jeżeli się tego naprawdę chce poszukać. Ale o tym proszę do odpowiedniego tematu.

Destylator

Einstein był panteistą, Vagi. I wielokrotnie podkreślał, że nie wierzy w osobowego Boga

VaginalCannibal

Ale nie napisałem że nie negował istnienia osobowego Boga, tylko Boga.

Diabeu

Umówmy się, że na teoretyczny byt mający władzę nad całym wszechświatem/będący jego stwórcą będziemy mówić Absolut, żeby się nie myliło z chrześcijańskim Bogiem.

Destylator

Ale panteizm Einsteina w zasadzie negował Boga. Bóg w rozumieniu Einsteina to natura, całość zjawisk jakie nas otaczają... ale w żadnym wypadku absolut. Ta filozofia to rodzaj odniesienia człowieka do wszechświata

W sumie spokojnie można patrzeć na niego jak na ateistę. I takie podejście jest najbardziej odpowiednie a nie mieszanie ludziom z jego całą "religijnością".

VaginalCannibal

Nie. Skoro (jak napisałeś) był panteistą, to oznacza że jego Absolutem była całość otaczających zjawisk.
Nie obrażaj wybitnego człowieka od ateistów.

Destylator

Nie

Jeśli wsadzasz wszystkich panteistów pod jedną parasolkę, to muszę Cię rozczarować. Ale ta filozofia jest sama w sobie dziwna. A typ Einsteinowski był po prostu rodzajem klasyfikacji natury i człowieka.

Tak po za tym to chuj z tym, jakie to ma znaczenie czy był ateistą czy panteistą czy Żydem? Jezyk

Diabeu

No moje podejście do istoty Absolutu jest identyczne jak Einsteinowskie, tylko że jest możliwość istnienia faktycznej istoty/bytu który to wszystko 'ogarnia', że się tak wyrażę. Pewnego dnia bardzo mu się 'nudziło' i stworzył nasz wszechświat sobie w 'ogródku'. A że my nie zbadaliśmy nawet 0,0000000000000000000000000000001% tylko naszej Galaktyki (a co dopiero reszty) to taka możliwość teoretycznie istnieje.
Tylko problem w tym, że takie same szanse mają krasnoludki, Cthulhu i inne badziewia.

Więc nie uwierzę jak nie zobaczę, ale poprzypuszczać sobie zawsze można.

SpOOchi

..........

	Forum www.heavywave.fora.pl Strona Główna :: Kontrowersje	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
Strona 4 z 8